Ten wpis dedykuje mojemu tacie, gdyż miałam czasem okazję widzieć, że jego kanapki do pracy to biały chleb z masłem i kiełbasą. Czasem go za to ochrzaniałam i mówiłam, że powinien je bardziej urozmaicić, ale raczej bez rezultatu :)
Zainspirowała mnie także kanapkowa akcja na durszlaku. Stwierdziłam, że to dobra okazja, aby pokazać przykładowe kanapki do pracy mojego lubego :)
Rano musi bardzo wcześnie wstać, więc aby mógł rano pospać parę minut dłużej, często robię z nim kanapki na lunch wieczorem poprzedniego dnia.
Tym razem prezentuję dwie kanapeczki jakie jutro zabierze ze sobą do pracy.
Najpierw kromki chleba pełnoziarnistego wrzuciłam na parę minut do opiekacza.
Pierwsza kanapki składa się z pesto, które akurat dziś zrobiłam do makaronu. Przepis w przyszłych wpisach. Powiem tylko krótko, że moje pesto składa się ze świeżej bazylii, natki pietruszki, czosnku, orzeszków piniowych, parmezanu oraz oliwy z oliwek. Na to kilka plasterków kiełbasy z polskiego sklepu, plasterki pomidora i trochę kiełków lucerny.
Druga kanapka to twarożek wiejski, dwa liście sałaty, kilka plasterków rzodkiewki i na wierzchu trochę natki pietruszki. Natkę staram się dodawać gdzie się da, ze względu na jej ogromne bogactwo witamin i minerałów.
Do tego dorzucam jeszcze ze dwa muffinki lub kawałek ciasta, które mam akurat upieczone, czasem owoc i z takim drugim śniadaniem chłop może ruszać do pracy :)
Smacznego :)
Iiii i jeszcze coś...
Wiosenne kanapki :)
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie! ja dodałabym jeszcze do tego szklankę jogurtu, ewentualnie kubeczek, coby się chłopu nie ulało :D
OdpowiedzUsuńJ.
Takie kanapki to ja lubię ale za dużo tych składników.
OdpowiedzUsuńObecnie nie jem w zasadzie białego pieczywa, czasem tylko żytni na zakwasie z Ul.Chmielnej a tak ziarniste z Dubielaka.
Wkładka do chleba to kiełbasa i Multiwitamina i wszystko zielone jest organizmowi dostarczone hi hi.Tatuś...
A ja mam pytanie o natkę... Twojej produkcji czy sklepowa?:) Moja doniczkowa niestety wczoraj lekko "zemdlała";)
OdpowiedzUsuńja mam ze sklepu bo tutaj cały rok praktycznie można kupić świeżą w pęczkach. tak samo mięta
OdpowiedzUsuń