Nie ma co się rozpisywać :) Pyszne, puszyste, wprost idealne! Piec kto może!
Idealne na przekąskę, a nawet śniadanie, kiedy nie mamy zbyt wiele czasu.
Składniki:
- 75 g masła
- 250 g mąki orkiszowej (u mnie pół na pół orkiszowa biała i orkiszowa pełnoziarnista)
- 25 g mielonych migdałów
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 85 g cukru muscovado (jeśli dajemy biały to 75g)
- skórka z jednej pomarańczy
- 100 ml świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego
- 100 ml pełnotłustego mleka
- 1 jajko
- kilka kropel esencji pomarańczowej (opcjonalnie)
- 3/4 tabliczki czekolady 85% kakao
Masło rozpuszczamy i odstawiamy do wystudzenia.
W dużej misce mieszamy mąkę, zmielone migdały, sodę, proszek do pieczenia, cukier i skórkę pomarańczową.
W innym naczyniu mieszamy sok, mleko, jajko, ostudzone masło i esencje, jeśli dodajemy.
Płynne składniki dodajemy do suchych, delikatnie mieszając widelcem, tylko do połączenia składników.
Ciasto będzie grudkowate, ale takie właśnie ma być. Wszystko ma zostać ledwo, ledwo wymieszane.
Nakładamy ciasto do papilotek, do 3/4 wysokości i wtykamy pokrojoną w kostkę czekoladę.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez ok. 22 minuty.
Studzimy na kratce.
Gotowe :)
Smacznego :)
Mam słabość do Alicji w Krainie Czarów, więc "Eat me" mnie rozbroiło :)
OdpowiedzUsuńWygladaja pysznie:-) Moze je upieke na weekend...
OdpowiedzUsuńkoniecznie :D
OdpowiedzUsuń